"Czy naprawdę myślimy, że można wyobrazić sobie przyszłość Europy bez spoglądania na wielką Rosję?— zadał pytanie Juncker. Zauważył, że Rosja to największy sąsiad Europy, z którym konieczne jest wznowienie stosunków, nie zapominając przy tym o istniejących konfliktach.
Juncker przypomniał również, że powierzchnia Unii Europejskiej wynosi 5,5 miliona km kwadratowych, a to dosyć mało. A sama Rosja zajmuje powierzchnię 17 milionów km kwadratowych. Spośród 44 państw na kontynencie europejskim 27 pojawiło się po upadku Muru Berlińskiego i w nich wciąż istnieją nierozwiązane konflikty, podkreślił polityk, mając na myśli zarówno kryzys ukraiński, jak i terytoria dążące do oddzielenia się w Mołdawii i Gruzji.
Poza tym Juncker powiedział, że Europejczycy to nie włodarze świata i w najbliższych latach czeka ich demograficzny i ekonomiczny spadek. Według prognoz, za 25 lat ani jedno europejskie państwo nie będzie mogło zakwalifikować się do G-7, i nie pochwali się tym, że liczba jego ludności wynosi więcej niż 1% ludności świata.
Jedyne wyjście z tej sytuacji Jean Claude Juncker widzi w ogólnoeuropejskiej intergracji, pisze "La Libre".