Oznajmił to zastępca przewodniczącego Komisji ds. Energetyki Dumy Państwowej Rosji Igor Ananskich.
Podkreślił, że dla Rosji przeniesienie punktu ewidencji gazu z zachodniej granicy Ukrainy na wschodnią jest niekorzystne, ponieważ w tym przypadku Kijów znów będzie podejmował próby nielegalnego poboru gazu. Według słów deputowanego Kijów będzie musiał zaakceptować wszystkie żądania Moskwy, ponieważ znajduje się w sytuacji „bez wyjścia”.
Sytuacja zmusza Ukrainę do ponownych zakupów rosyjskiego gazu: jest znacznie tańszy, nigdy go nie brakuje, a pozostałe to tylko próby polepszenia warunków — oznajmił Ananskich.
Wcześniej wicepremier Ukrainy Wołodymyr Kistion oznajmił, że Kijów może wznowić zakupy gazu z Rosji, jeśli punkt ewidencji paliwa zostanie przeniesiony z zachodniej granicy Ukrainy na wschodnią.