Policja aresztowała aktywistę, który rzucił w stronę Trumpa paczkę rosyjskich flag, gdy ten przechodził obok dziennikarzy pod Kapitolem w Waszyngtonie, donosi ABC News.
Policja oskarżyła aktywistę o bezprawne zachowania. Dochodzenie w sprawie incydentu trwa.
Incydent miał miejsce we wtorek rano. Mężczyzna podczas zdarzenia wykrzykiwał „Trump to zdrada!”. Prezydent zignorował ten incydent, a policja nie od razu zareagowała na działania aktywisty.
Random guy threw Russian flags at Trump and shouted “Trump is treason” pic.twitter.com/stVfDOtMAB
— aída chávez (@aidachavez_) 24 października 2017
Wcześniej stacja telewizyjna NBS poinformowała, że protestujący nazywa się Ryan Clayton, reprezentuje grupę „Amerykanie działają”. W lipcu w Kongresie rzucił rosyjskie flagi w stronę doradcy i zięcia prezydenta Jareda Kushnera.