— Jesteśmy otwarci na negocjacje z ukraińskimi kolegami. Podstawowy warunek jest taki, że powinni zwrócić dług w całości – 3 mld dolarów. Nasze warunki powinny być lepsze niż wierzycieli komercyjnych. Takie negocjacje prowadzimy – mówił Siłuanow w jednym z programów telewizji Rossija 1.
Moskwa udzieliła Ukrainie kredytu w wysokości 3 mld dolarów w grudniu 2013 roku poprzez wykupowanie ukraińskich euroobligacji. Pod koniec 2015 roku Kijów ogłosił upadłość, a potem w ogóle odmówił płacenia. W rezultacie oprócz 3 mld nagromadziły się odsetki w wysokości 75 mln dolarów. Ukraina miała nadzieję, że Moskwa zgodzi się na restrukturyzację długu na tych samych warunkach, co komercyjni wierzyciele. Jednak Rosja odmówiła, podkreślając, że ten dług ma charakter suwerenny, a więc kwestia restrukturyzacji powinna być omawiana osobno.
Rosja zwróciła się do Wysokiego Trybunału w Londynie, który 29 marca 2017 roku zobowiązał Ukrainę do wypłaty 3 miliardów dolarów tytułem wykupu obligacji. Ponadto zobowiązał Kijów do pokrycia części poniesionych przez Rosję kosztów postępowania w wysokości 2,8 mln funtów sterlingów.
We wrześniu Ukraina zwróciła Rosji część kosztów sądowych, poniesionych w procesie w wysokości 1,16 mln funtów.