„Wyjaśnił, że Kim Wall zmarła w wyniku zatrucia się tlenkiem węgla, gdy znajdował się na pokładzie łodzi podwodnej. Poza tym przyznał się, że to właśnie on rozczłonkował ciało i wyrzucił jego części do zatoki Køge" — czytamy w komunikacie prasowym policji Kopenhagi.
Po ostatnim przedłużeniu aresztu Madsen znajdował się w więzieniu do końca października. Dzisiaj poinformowano, że zgodził się na przedłużenie aresztu do 15 listopada. Jest podejrzany o znieważenie zwłok i umyślne lub nieumyślne zabójstwo szwedzkiej dziennikarki, która chciała napisać o Madsenie artykuł.
Peter #Madsen bestreitet den Mord an Kim #Wall — gibt aber zu, die Leiche zerstückelt zu haben.
— Tom Rüdell (@TomRuedell) 30 października 2017
► https://t.co/G1B6IzmkzE pic.twitter.com/7XMohzSXwD