— Trzeba zawsze pamiętać o krytyce źródła informacji. W tym wypadku mówimy o TVN, czyli o telewizji amerykańskiej, reprezentującej koła związane z Partią Demokratyczną. Otóż, te koła są awangardą utrzymania sojuszu Zachodniej Europy ze Stanami Zjednoczonymi, a także włączenia w ten sojusz jako element istotny Rzeczypospolitej Polskiej. W tym wypadku jest to element konkurencji między tymi kołami a kołami neokonserwatywnymi, reprezentowanymi u nas przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, a z drugiej strony przez amerykańską Partię Republikańską, w tym także obecnego prezydenta, które raczej prezentują wizję konkurencyjną.
Natomiast siły konkurencyjne, czyli te neokonserwatywne, raczej są w stanie zrezygnować z poszerzania integracji europejskiej na rzecz wzmacniania Międzymorza, czyli wschodniej flanki NATO, w której Polska jest głównym elementem. W tym ujęciu Polska rzeczywiście realizuje ten projekt neokonserwatywny, czyli mamy amerykańskie wojska na naszym terytorium, mamy prowokacje wobec Rosji, które sięgają wyższego poziomu absurdu, co jest potwierdzane choćby wypowiedziami różnego rodzaju oficjeli polskiego rządu.
— W tym wypadku dopatrywałbym się walki wewnętrznej w samym Prawie i Sprawiedliwości. Trzeba pamiętać, że nadchodzi, i lada dzień będzie ogłoszona, rekonstrukcja rządu PiS. Część ministrów, tego już nie ukrywają pisowskie elity, ma stracić swoje stanowiska. Być może wśród tych ministrów będzie minister Waszczykowski, bardzo krytykowany z różnych stron. Możliwe, że już teraz uprzedzając te kroki, chciałby on podkreślić swoją niezależność, właśnie wyłamać się z polityki bezwarunkowego wspierania Ukrainy bez względu na to, jak ta Ukraina się do Polski odnosi.
Jest to w ostatnich latach kotwica polskiej polityki zagranicznej, ale dla społeczeństwa polskiego coraz mniej zrozumiała, ponieważ raz w miesiącu zdarza się coś, co zmusza nas do zastanowienia, czy władze Ukrainy, czy społeczeństwo ukraińskie jest wobec Polski nastawione przyjaźnie. Być może Witold Waszczykowski próbuje w ten sposób dać sobie pewnego rodzaju alibi, że jeżeli zostanie zwolniony ze stanowiska, będzie to posiew jego dbałości o Polskę, o polski interes w stosunkach bilateralnych z Ukrainą.
— Jeszcze jeden temat, który bulwersuje opinię publiczną. To projekt Prawa i Sprawiedliwości o powołaniu nowej służby specjalnej, a mianowicie Biura Nadzoru Wewnętrznego. Więc, co i kogo to Biuro ma nadzorować?
Może to być konkurencja zarówno o schedę po Jarosławie Kaczyńskim, jak i po prostu ważniejsze z punktu widzenia politycznego stanowiska w rządzie. Z drugiej strony musimy patrzeć na aspekt wewnętrzny. Polskie społeczeństwo od 1989 roku jest coraz bardziej obciążane różnego rodzaju służbami. Obecnie etatów w samej policji jest dwa razy więcej niż Milicji Obywatelskiej w Polsce Ludowej. Służby mają coraz większe uprawnienia, stosują podsłuchy, śledzenie.
Nie miejmy wątpliwości, jeżeli rząd się kiedykolwiek zmieni, to następny także chętnie będzie korzystał ze stworzonych warunków. W tym wypadku Polska kroczy cały czas jedną, bardzo złą drogą, niekorzystną dla polskiego społeczeństwa, drogą podejrzliwości, prowokacji i braku uszanowania praw obywatelskich.