— Pan Władimir Władimirowicz Putin, który dla wielu publicystów jest powodem do strachu, przed którym uciekają, jest autorem największej klęski Rosji od stuleci — powiedział szef Ministerstwa Obrony Narodowej. — Dwie nocne zmory przywódców rosyjskich, czyli wojska amerykańskie na granicy Federacji Rosyjskiej oraz utrata Ukrainy mają miejsce właśnie dzięki jego agresywności i jego niezrozumieniu i niezdolności dostosowania państwa rosyjskiego do życia we współczesnym świecie. Kontynuując działania sowieckie, bazując na elicie sowieckiej i tym stylu myślenia pan Putin, mimo doraźnych sukcesów, jest autorem największej klęski państwa rosyjskiego.
Prócz tego Macierewicz zadeklarował, że przy pomocy przyjaciół z Ameryki byłby w stanie odebrać potencjalny atak zbrojny ze strony Rosji:
Przy okazji minister wychwalał Amerykanów pod niebiosa i sugerował, że za rządów Platformy Obywatelskiej strategicznym partnerem Polski były Niemcy.
— Zdolność do zagwarantowania rzeczywistego bezpieczeństwa Polsce istnieje tylko dzięki sojuszowi polsko-amerykańskiemu, który realizuje się też w ramach NATO. To Stany Zjednoczone są państwem ramowym i one stanowią 90 proc. stanu batalionowej grupy bojowej NATO w Polsce.
— Działania niektórych państw europejskich skupione są na flance południowej i walce z terroryzmem, a nie na obronie flanki wschodniej, czyli na odparciu zagrożenia, które w ciągu ostatnich lat coraz bardziej intensyfikuje cień militaryzmu rosyjskiego nad całą Europą. Dlatego traktuję hasło „armii europejskiej" jako hasło mające w sposób ukryty otworzyć Rosji drogę do dominacji nad Europą.
— Rosja zawsze miała genialną propagandę. Olbrzymie zdolności propagandowe i olbrzymią zdolność do wynajdywania inteligentnych ludzi na zachodzie, którzy byli gotowi powtarzać kremlowskie tezy. To jest tego przykład. W tej sprawie przestrzegałbym przed uwierzeniem panu Putinowi. Dezinformacja i mistyfikacja to wciąż najsilniejszy oręż Putina.
Czekamy aż do sprawy odniesie się bohater wywiadu
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.