Według źródła publikacji Damaszek nie ma tego, czego potrzeba do utrzymania trwałego pokoju.
„Nie są bogaci, mają niewiele ludzi zatrudnionych w strefie wojskowej, mają niewiele innych możliwości, a niezadowolenie, wręcz przeciwnie, jest większe niż na początku konfliktu” — dodał.
Administracja Trumpa uważa, że około 80% żołnierzy walczących po stronie syryjskiego rządu to cudzoziemcy, przedstawiciele libańskiego ruchu Hezbollah, iraccy powstańcy i irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej.
Według Białego Domu Damaszek raczej nie będzie w stanie utrzymać kontroli nad siłami opozycji ani syryjskimi Kurdami, nawet jeśli odzyska kontrolę nad terytoriami zajętymi przez nich.
„Z państwa syryjskiego pozostaje tylko cień” — podsumował wysoki rangą przedstawiciel administracji prezydenta.