Z doniesień mediów wynika, że izraelscy żołnierze mieli ostrzelać dwa zakłady produkcji broni, jej skład i ośrodek szkoleniowy.
— Jedynie Hamas ponosi odpowiedzialność za to, co się dzieje w Sektorze Gazy — podkreślono w komunikacie izraelskiej armii.
Wcześniej palestyński pocisk spadł w granicach miasta Sederot, położonym na południu Izraela. Do wymiany ognia doszło w dzień masowych protestów przeciwko decyzji USA o uznaniu Jerozolimy za stolice państwa żydowskiego.