Ełła Pamfiłowa przypomniała również, że wybory odbędą się na nowych zasadach. Wycofane zostało tak zwane „poddaństwo wyborcze”. Po złożeniu specjalnego wniosku głosować będzie można w dowolnym lokalu wyborczym, a nie tylko w miejscu zameldowania. Oprócz tego zwiększona zostanie liczba obserwatorów. Tam, gdzie jest to możliwe, będą prowadzone transmisje wideo.
„Mam nadzieję, że wbrew niektórym pesymistycznym prognozom wybory będą konkurencyjne, ciekawe i nie obejdzie się bez niespodzianek. System wyborczy jest gotowy. Należy przeprowadzić wybory tak, aby nie było się, czego wstydzić, abyśmy byli dumni z tej kampanii” – powiedziała Ełła Pamfiłowa.
Władimir Putin ogłosił wczoraj, że pójdzie na wybory jako kandydat niezależny. Chęć uczestnictwa w nadchodzącej walce politycznej wyraziła już dziennikarka i prezenterka telewizyjna Ksenia Sobczak, politolog Andriej Bogdanow oraz jeden z założycieli ruchu „Nasi” Boris Jakiemienko. Gienadij Ziuganow poinformował natomiast, że jego kandydaturę jako lidera Partii Komunistycznej wysunęły wszystkie organizacje partyjne, jednak ostateczną decyzję podejmie zjazd. Partia LDPR mianuje swojego kandydata na zjeździe 20 grudnia. Oczekuje się, że będzie nim Władimir Żyrynowski. Chęć uczestnictwa w wyborach zadeklarowały łącznie 23 osoby, jednak lista nie jest jeszcze ostateczna.
„Naród traktuje wybory prezydenckie jako bardzo ważne wydarzenie. Nie jest to kampania o znaczeniu lokalnym, jakie czasami odbywają się niepostrzeżenie dla wyborców. Dlatego najprawdopodobniej frekwencja będzie dość wysoka. Już teraz toczą się burzliwe dyskusje, kto zajmie drugie miejsce. Niszowi kandydaci będą walczyć o status na swoim «podwórku», w swoim segmencie elektoratu i zobaczymy ich zaciekłą rywalizację. Całkiem możliwe, że niektóre postacie będą próbować o sobie przypomnieć. Pytanie polega na tym, jak to może wpłynąć na przebieg kampanii wyborczej. Moim zdaniem bardzo nieznacznie” – powiedział Michaił Nejżmakow.
Rejestracja kandydatów w Centralnej Komisji Wyborczej zakończy się pod koniec stycznia – na początku lutego. A najbardziej widowiskowy etap kampanii — agitacja w mediach startuje na 28 dni przed głosowaniem, czyli 17 lutego.