Twórca strategii jądrowej USA o tym, co zniszczy ludzkość

Amerykański analityk wojskowy Daniel Ellsberg w swojej nowej książce „Maszyna Sądnego Dnia: Spowiedź stratega jądrowego” pisze o ewentualnych przyczynach wybuchu III wojny światowej i jej konsekwencjach.

Konflikt na wielką skalę może sprowokować awaria elektroniki, fałszywa informacja w mediach lub nieprzemyślany rozkaz, twierdzi analityk. Na przykład fake news o ataku terrorystycznym w Waszyngtonie lub Moskwie będzie wystarczającym pretekstem do konfrontacji nuklearnej.

Ellsberg podkreśla, że wiodące mocarstwa militarne dysponują o wiele bardziej destrukcyjnym potencjałem, niż jest to konieczne. W ciągu kilku dni konfliktu jądrowego zginą miliony, co ostatecznie doprowadzi do zagłady ludzkości.

Obawy wywołuje też postawa amerykańskich przywódców wobec broni masowego rażenia. – Jesteśmy jedynym krajem na świecie, który wierzy, że można wygrać wojnę dzięki broni masowego rażenia, bombom zapalającym i atomowym – pisze Ellsberg o USA. – Jesteśmy jedynymi, którzy wierzą, że wszystko to było uzasadnione. Taki stosunek do broni jest bardzo niebezpieczny – podkreśla.

Ellsberg radzi też, jak zapobiec globalnemu konfliktowi: USA nie powinny wywoływać wojny i jako pierwsze użyć broni jądrowej; Stany muszą pozbyć się elementów triady jądrowej. Analityk nie jest przekonany, że do tego dojdzie, ale – jak podkreślił – należy lobbować tę inicjatywę. – Z bronią jądrową nie ma żartów – ocenił. – Dotyczy to nie tylko „szalonych” przywódców krajów trzeciego świata – dodał.

Daniel Ellsberg — pracownik RAND Corporation, sprawca wycieku w 1971 zbioru tajnych dokumentów Pentagonu znanego pod nazwą Pentagon Papers. Groziło mu za to 115 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie zarzuty przeciwko niemu zostały wycofane. Ellsberg wspiera działalność Juliana Assange’a i WikiLeaks.