„Ma to być wspólnie uzgodnione, to po pierwsze", — powiedział, odpowiadając na pytanie, na jakich warunkach Rosja gotowa jest do pracy w ramach centrum.
Dmitrij Pieskow przypomniał także rozmowę Władimira Putina z kanclerz Angelą Merkel, podczas której ustalono, że Rosja i Niemcy akceptują rozejm w Donbasie i opowiadają się za jak najszybszą wymianą jeńców przez strony zaangażowane w konflikt.
Razem z oficerami rosyjskimi na terytorium kontrolowane przez Kijów wyjechali także funkcjonariusze ukraińskich resortów siłowych. Następnego dnia prezydent Ukrainy oświadczył, że niebezpieczeństwo eskalacji konfliktu na wschodzie rośnie. W związku z tym postanowił on nasilić zgrupowanie resortów siłowych w Donbasie i zaproponował przyjęcie do składu wspólnego centrum przedstawicieli Niemiec i Francji. Przypomnijmy, że centrum powstało po zawarciu porozumień mińskich i było sformowane z wojskowych rosyjskich i ukraińskich na polecenie prezydentów obu krajów.
Tymczasem w Ługańskiej Republice Ludowej, która proklamowała niepodległość w trybie jednostronnym, oświadczono o gotowości do przeprowadzenia mobilizacji ludności w przypadku aktywnych działań ofensywnych ukraińskich resortów siłowych.
Politolog z Centrum Koniunktury Politycznej Oleg Ignatow w wywiadzie dla radia Sputnik podkreślił, że sytuacja w Donbasie nadal jest bardzo napięta