Estonia, Łotwa i Litwa już nie są przeciwne budowie rurociągu, pod warunkiem, że odpowiadać on będzie wymogom ustawodawstwa unijnego. Taki wniosek wysuwa się z treści dokumentu podsumowującego spotkanie premierów krajów bałtyckich, które odbyło się w Tallinie — donosi Sputnik Estonia.
Wspólne oświadczenie szefów rządów nie zawiera tradycyjnych już w ostatnich latach wyrazów sprzeciwu wobec rosyjskiego projektu gazociągu Nord Stream 2.
Jak podkreśla Sputnik Estonia, takie sformułowanie postawy wobec projektu, który spowodował rozłam w Europie, oznacza radykalną zmianę przez kraje bałtyckie stanowiska w kwestii Nord Stream 2. Protokół końcowy rady premierów nie zawiera wyrazów protestu przeciwko budowie gazociągu i sugestii odnośnie niezgodności tego projektu z interesami Europy, czy też niepożądanego nasilenia uzależnienia od Rosji.
Jeśli chodziło o wykazanie, że republiki bałtyckie są bardzo uległymi i dyscyplinowanymi sługusami Niemiec, to obecnie to się właśnie stało. Gdyż faktycznie zademonstrowały one, że jeśli Niemcy na coś zezwalają, coś uważają za słuszne, to znaczy, że one też muszą to popierać. Czyli przyhamowały całą swoją nienawiść wobec Federacji Rosyjskiej i „Gazpromu" i oznajmiły: skoro Berlin potrzebuje Nord Stream 2, znaczy to, że też nie widzimy żadnych przeszkód dla jego budowy" — powiedział Wasylij Kołtaszow w wywiadzie dla radia Sputnik.
„Zakładam, że krok po kroku Nord Stream 2 będzie posuwać się naprzód. W aktualnych warunkach rzeczywiście jest on potrzebny Berlinowi, i to nie tylko jako źródło dostaw gazu, lecz również jako alternatywa dla „Potoku południowego", który został zablokowany i pozostaje w tym stanie do dziś. Dla Berlina zaś w warunkach zarysowującego się już prawdopodobieństwa rozpadu Unii Europejskiej, bardzo ważne jest, aby podział zasobów energetycznych dokonywany był właśnie poprzez Niemcy i za pośrednictwem niemieckich spółek, nie może to być pozostawione na pastwę losu. W interesie Niemiec leży utrzymanie, a nawet nasilenie kontroli politycznej i wpływów gospodarczych" — uważa ekspert.