— Jest absolutnie jasne, że łotewskie władze przy milczącym wsparciu ze strony Brukseli dążą do całkowitego oczyszczenia przestrzeni informacyjnej z niechcianych mediów – podkreśliła Zacharowa.
— Opowieści o „walce z zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego” trącą czasami totalitaryzmu z lat 30. XX wieku w Hiszpanii i Niemczech – dodała.
— Ryga bezpośrednio i rażąco narusza swoje międzynarodowe zobowiązania prawne w zakresie zapewnienia wolności słowa, narusza podstawowe akty prawne ONZ, OBWE i Rady Europy – wyliczyła rzeczniczka ministerstwa.
— Co na to „stara Europa”? Na przykład, Paryż — kolebka praw i wolności humanitarnych? Podczas gdy łotewscy młodzi Europejczycy używają barbarzyńskiej przemocy fizycznej wobec dziennikarzy, Paryż zamierza wzmocnić kontrolę nad serwisami społecznościowymi – powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ.
— To inicjatywa prezydenta (Emmanuela) Macrona, który, nawiasem mówiąc, osobiście utrudnia pracę rosyjskich dziennikarzy we Francji – podsumowała przedstawicielka rosyjskiego MSZ.