Resort poinformował, że „mobilna grupa dywersyjna” terrorystów otworzyła ogień na bazę 31 grudnia.
Syryjskie siły bezpieczeństwa szukają radykalistów, którzy brali udział w ataku, a także zwiększają tryb ochrony terenu przylegającego do lotniska.
Ministerstwo Obrony nazwało również fałszywymi doniesienia medialne o zniszczeniu przez islamistów siedmiu samolotów znajdujących się w bazie.
W bazie Hmeimim stacjonuje grupa lotnicza Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji. Ona wspierała operacje naziemne syryjskiej armii przeciwko terrorystom.
W grudniu prezydent Władimir Putin poinformował o wycofaniu części kontyngentu z republiki, jednak obecność Rosji w Hmeimim i Tartusie postanowił zachować.