Jak podkreślił, bezczynność poprzedniej administracji doprowadziła do stłumienia przez irańskie władze tzw. Zielonego Ruchu w 2009 roku.
„Zielona rewolucja został brutalnie stłumiona i martwe milczenie na ulicach Iranu zbiegło się w czasie z milczeniem Białego Domu. Do dziś wielu Irańczyków wini USA o to, że porzuciliśmy ich w potrzebie – pisze Pence.
Wiceprezydent przypomniał, że zanim rozpoczęły się protesty Trump „przepowiedział, że dni reżimu (rządzącego) w Iranie są policzone”.
„Tam, gdzie poprzednik milczał w 2009 roku, Trump natychmiast zaoferował Irańczykom zdecydowane poparcie Ameryki” – podkreślił polityk.
Wcześniej rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu Heather Nauert zaprzeczyła, aby Waszyngton miał zamiar poprzeć rewolucję w Iranie, podkreślając, że USA chcą jedynie „zmian” w tym kraju.