W Polsce jest już 100 tysięcy dronów, ponad 270 firm zarabia na działalności związanej z dronami a 6,5 tysiąca osób posiada licencję operatora maszyn bezzałogowych. Polska jest także w czołówce krajów pod względem liczby kandydatów na zdobycie licencji pilota drona.
— Jeśli chodzi o drony w przestrzeni miejskiej, regulacje prawne stają się coraz bardziej przyjazne. Idziemy krok w krok z regulatorami europejskimi, nasze firmy dronowe i ich stowarzyszenie aktywnie współuczestniczą przy tworzeniu tego prawa. Pozostałe segmenty wymagają jeszcze przekonania odpowiednich decydentów, należałoby m.in. zmienić prawo geologiczne tak, żeby pomiary dronowe były uznane za ważną metodę. Jako kraj jesteśmy na tym polu bardzo otwarci — powiedział w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje dr Bogusław Bławat, dyrektor Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur.
— Jest bardzo mało kolizji spowodowanych przez drony. Większość przelotów dronowych jest wykonywanych w zasięgu wzroku operatora. Osobne pole, które w Polsce też będzie się rozwijało, to przeloty autonomiczne. Mamy nadzieję, że zapadnie decyzja odnośnie poligonu dronowego czy w ogóle poligonu dla pojazdów autonomicznych, takich jak samochody autonomiczne czy inne pojazdy, które będą testowane w bezpiecznej, pozamiejskiej, kontrolowanej przestrzeni i po jakimś czasie dopuszczane do ruchu — mówił dr Bogusław Bławat.