Według mapy opracowanej przez zespół amerykańskich naukowców w ramach projektu Costs of War, wojna z terroryzmem, którą prowadzą USA, obecnie obejmuje 76 krajów. Jak donosi gazeta The Nation, liczba ugrupowań terrorystycznych na świecie nadal rośnie, amerykańscy wojskowi planują coraz to nowe operacje wojskowe, a wydatki wojskowe osiągają astronomiczne kwoty.
Analizując rezultaty wojny z terroryzmem, rozpoczętej przez Stany Zjednoczone w 2001 roku w jednym kraju, Afganistanie, autor artykułu zauważa, że dzisiaj, w dobie Trumpa, ona nie tylko nie zbliża się ku końcowi, ale rozrosła się do niespotykanych rozmiarów. Przy tym liczba grup terrorystycznych na świecie stale rośnie. Tylko w Afganistanie od 2001 roku — kiedy kraj był prawie całkowicie kontrolowany przez „Taliban” — liczba grup terrorystycznych wzrosła do 20.
„Jedno spojrzenie na mapę pozwoli zrozumieć, że wojna z terroryzmem, coraz bardziej komplikująca się seria powiązanych konfliktów, jest dziś w większym stopniu globalnym zjawiskiem. Rozciąga się od Filipin… przez Azję Centralną, Bliski Wschód, Afrykę Północną, w głąb Afryki Zachodniej, gdzie ostatnio w Nigerii zginęły cztery «zielone berety», które wpadły w zasadzkę” — zaznacza autor.
„W międzyczasie wielkie miasta zostały zamienione w stosy gruzu, dziesiątki milionów ludzi zmuszono do opuszczenia swoich domów, miliony uchodźców nadal przekracza granicę, naruszając spokój coraz to nowych ziem, organizacje terrorystyczne stały się markami na znacznej części planety, a nasz amerykański świat coraz bardziej militaryzuje się” — podsumowuje autor.
Według autora tę wojnę dzisiaj „należy postrzegać jako nowy rodzaj niekończącej się wojny światowej”.