Głównym wrogiem Rosji respondenci nazwali USA (68%), Ukrainę (29%) i Unię Europejską (14%). Po nich wymieniono byłe republiki radzieckie (10%) i Polskę (8%) Niemcy, NATO i Anglię (po 6%), fundamentalistów i zwolenników Państwa Islamskiego (5%). Państwa Bliskiego Wschodu i "ci, którzy dziś są u władzy / urzędnicy / rząd / „przyjaciele Putina“ — wymieniło po 4% respondentów.
Jeszcze mniej respondentów obawia się terrorystów, państw Dalekiego Wschodu, korupcji (po 3%), „opozycji / piątej kolumny / założyciela "Fundacji Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego“ i oligarchów (po 2%). „Rusofobowie / prozachodni“, prezydent Władimir Putin, liberałowie i syjoniści otrzymali po 1% głosów lub mniej.
Odnotowano, że liczba respondentów uważających, że Rosja ma wrogów jest najmniejsza od pięciu lat. W tej chwili tego zdania jest 66% (21% uważa, że Rosja nie ma wrogów). W 2012 roku tego zdania było 63% rozmówców (18% uważało, że nie ma), a w 2014 roku, kiedy zaczął się konflikt zbrojny na Ukrainie, o tym, że Rosja ma wrogów mówiło 84% (zaprzeczało temu 8%), co było rekordem w ciągu 23 lat badań.
Rosję otoczoną przez wrogów widzi teraz 23% respondentów (w 2014 — 26%), obecność wrogów wewnętrznych dostrzega 21% (20%). 27% (wcześniej — 30%) badanych uważa, że "naród, który stanął na drodze odrodzenia, zawsze będzie miał wrogów", a 16% (17%) jest przekonanych, że źródła zła należy szukać we własnych błędach.