Deficyt budżetowy ma być nie większy niż 41.5 miliarda złotych – i, jak podkreślają specjaliści, nie jest to szczególnie wielki margines.
Według projektu dochody państwa wyniosą 355,7 mld zł, a wydatki 397,2 mld zł..
Na inwestycje znalazło się w nowym budżecie sporo pieniędzy – to tzw. „stary numer” Lecha Kaczyńskiego, kiedy jeszcze był prezydentem Warszawy. Zaoszczędzone pieniądze, z których wszyscy się cieszą, po prostu zostały po niezrealizowanych inwestycjach, a w tym zakresie akurat polski rząd był w zeszłym roku bardzo zachowawczy.
1,2 mln odłożono jako specjalną rezerwę związaną z powstaniem Śląskiego Ośrodka Kliniczno-Naukowego Zapobiegania i Leczenia Chorób Środowiskowych, Cywilizacyjnych i Wieku Podeszłego im. prof. Zbigniewa Religi. Te inwestycje zatwierdzono po długiej i żmudnej pracy nad setkami poprawek wniesionych przez PiS po drugim czytaniu.
Wzrosnąć mają wydatki na obronność – o 4 mld, a także na zdrowie – o 6 mld zł (to nie jest imponująca suma w stosunku do potrzeb).
Na kontynuację programu Rodzina 500+ pójdą pieniądze z puli przeznaczonej na cele społeczne, a jest ona dość duża – 75 mld zł. Na wypłaty za dzietność rząd planuje wydać 24 miliardy (więcej niż w roku poprzednim), a na program Mieszkanie + zamierza przeznaczyć 2,1 mld.
Morawiecki zapowiada dalszą poprawę ściągalności VAT i innych podatków. Przede wszystkim jednak chwali się, że jego budżet jest budżetem „dla ludzi”.
Czy tak jest rzeczywiście, zapytaliśmy Tadeusza Jasińskiego, publicystę tygodnika „NIE”, autora wielu tekstów o tematyce ekonomicznej.
- W czasie procedowania nad budżetem nie dołożono pieniędzy na budowę i modernizację dróg lokalnych ani na dodatki dla emerytów – dziennikarz zauważa luki w planie finansowym Morawieckiego. — Przyjęto natomiast poprawki PiS związane z rokiem wyborczym. Stąd szereg inwestycji regionalnych, takich jak wskazane we wnioskach jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych, policji, placówek służby zdrowia, żłobków, czy przedszkoli. Śmiechu warta jest kwota wymieniona w poprawce podpisanej przez posłów wszystkich klubów. Przeznacza ona 1,2 mln zł na powstanie Śląskiego Ośrodka Kliniczno-Naukowego Zapobiegania i Leczenia Chorób Środowiskowych, cywilizacyjnych i Wieku Podeszłego im. prof. Zbigniewa Religi.
Wygląda na to, że PiS spuścił z tonu, również w kwestii państwowych wydatków – i po wymianie premiera porządzi jeszcze długo – o ile oczywiście nie zrujnuje się na wydatki związane z Rodziną 500+.