Mińsk nie ma zamiaru przyjaźnić się z UE na szkodę Rosji

Mińsk nie zamierza nawiązywać kontaktów z Unią Europejską na szkodę Rosji - powiedział minister spraw zagranicznych Białorusi Władimir Makej.

Rozwijamy nasze stosunki handlowo-gospodarcze i polityczne z Unią Europejską, mówiąc jednocześnie naszym partnerom, że absolutnie nie mamy zamiaru przyjaźnić się z nimi kosztem czy na szkodę Rosji — powiedział Makej w wywiadzie dla agencji Xinhua. Tekst wywiadu z politykiem został opublikowany na stronie białoruskiego MSZ.

Białoruś może przetrwać tylko dzięki normalnym stosunkom ze wszystkimi wpływowymi graczami politycznymi w regionie i na świecie, a w polityce kieruje się zasadą niekonfrontacyjności — podkreślił minister.

„Rzeczywiście znajdujemy się na styku Wschodu i Zachodu — taki jest los Białorusi. Odczuwamy na sobie wszystkie negatywne konsekwencje konfrontacji mającej obecnie miejsce w tym regionie" — powiedział szef białoruskiego MSZ.

Polityk zaapelował także do Rosji i Unii Europejskiej o odejście od ostrej retoryki i przypomniał, że na szczycie Partnerstwa Wschodniego, który odbył się w Brukseli w listopadzie ubiegłego roku, Białoruś „wyraźnie powiedziała, że nie dopuści do żadnych antyrosyjskich zapisów w końcowej deklaracji tego szczytu".

Myślę, że Rosja widzi, iż Białoruś ma zamiar rozwijać konstruktywne i przynoszące obopólne korzyści stosunki ze wszystkimi zagranicznymi partnerami, (jednak — red.) nie kosztem czy na szkodę Rosji" — powiedział, dodając jednocześnie, że Mińsk uważa Moskwę za pierwszorzędnego partnera strategicznego we wszystkich sferach.