W czwartek szefowa biura The Washington Post w Bejrucie Liz Sly opublikowała w Twitterze nagranie, na którym mężczyzna z mikrofonem prowadzi reportaż podczas nalotu. Film prawdopodobnie został nakręcony w prowincji Idlib.
Jednak komentatorzy, w tym kilku dziennikarzy, wskazali pracownicy amerykańskiej gazety, że „odważny mężczyzna” z nagrania jest również znany jako Abu Omar i jest islamskim propagandystą. W swoim Twitterze chwali „wyczyny” terrorystów z różnych grup. Omar szczególnie podziwiał terrorystów po śmierci 60 szyickich powstańców w wyniku wybuchu samochodu pułapki Państwa Islamskiego.
Jeden z użytkowników Twittera w odpowiedzi na chwalebny post Sly opublikował zdjęcie Omara z terrorystami Państwa Islamskiego.
This Syrian journalist, standing in an open field while bombs explode all around him, is very lucky to be alive. No flak jacket or helmet. You can barely hear him above the explosions. He and his colleagues are very brave. https://t.co/UmMH7mtYU1
— Liz Sly (@LizSly) 11 stycznia 2018
„Poważnie promujesz oficjalnego propagandystę terrorystów?… Jak można upaść jeszcze niżej?” — zapytał użytkownik pod nickiem Charls_Lister.
„Właśnie tak. The Washington Post chwali teraz zwolenników PI” — pisze Catalyst_317.
„Popytaj o jego powiązania z «Al-Kaidą» i innymi terrorystami, a potem usuń swój tweet, aby chociaż jakoś zachować twarz” — napisał TonyGandalfini.
Niemniej jednak Sly nie usunęła chwalebnego wpisu pod adresem zwolennika terrorystów. „Ja nie przyznaję, aby moja pochwała w jakiś sposób odnosiła się do samego dziennikarza lub jego działalności. Wskazałem, że stojąc i prowadząc reportaż w środku pola, gdy wokół wszystko eksploduje — to jest przejaw odwagi” — powiedziała RT, dodając, że nie uważa, aby miała za co przepraszać.