"Jeśli te przemiany nie zostaną wprowadzone, to zapewne dojdzie do jeszcze jednego protestu ulicznego przed wyborami, który może otrzymać masowe międzynarodowe wsparcie. Ze swoim oporem przeciwko Rosji Ukraińcy mogą wreszcie otrzymać szansę obalenia swoich elit" – uważa ekspertka, powołując się na dane socjologów, według których "korupcja niepokoi Ukraińców bardziej niż Rosja".
Pod "wojskowym oporem" Francis rozumie z jednej strony dużą liczbę byłych i obecnych uczestników działań bojowych na wschodzie Ukrainy, jak i wzmocnioną, w tym również dzięki pomocy Stanów Zjednoczonych, armię ukraińską. Ekspertka przypomina, że administracja Stanów Zjednoczonych już zezwoliła dostarczać na Ukrainę przeciwczołgowe kompleksy i karabiny snajperskie.
"Państwo jest pełne weteranów patriotów, i to oprócz swojej silnej armii poborowej. To nie tylko neutralizuje Rosję, ale i leży u podstaw wszelkiej przyszłej rewolucji ulicznej, jeśli obecne władze zrezygnują z pełni reform państwa do wyborów 2019 roku" – przekonana jest Francis.
Oprócz tego, jak pisze Francis, w państwie stworzono silniejsze finansowe instytucje, "infrastrukturę rządów", pojawili się "ważni zachodni sojusznicy", którzy nie porzucą Ukrainy w razie chaosu, jak było w 2014 roku.
Wszystkim tym, jej zdaniem, dzisiejsza sytuacja różni się od "majdanu" sprzed czterech lat.