Jednak wnioski, które można wysnuć po tym, w co nasi rodacy klikali najczęściej, każą przypuszczać, że ich życie seksualne jest raczej dość sztampowe.
Najczęściej wpisywanymi hasłami było „polish" (Polacy nawet w filmach porno lubią oglądać swojskie dziewczyny), „mom" (mówi samo za siebie, ach, to 500 plus…) i „milf" (marzy im się ponętna teściowa…?"). W każdym razie „światowe trendy" pokazują coś zupełnie innego. Użytkownicy z innych krajów najczęściej szukali w sieci porno z udziałem lesbijek, a także hentai japońskich animacji). „Milf" czyli dojrzałe kobiety jednak również uplasowały się na dość wysokiej pozycji.
Ulubioną aktorką porno Polaków jest… nie ma tu zaskoczenia — Sasha Grey, znana głównie z tego, że występuje w agresywnych filmach z elementami sado-maso i zbiorowymi gwałtami. Stanowi ucieleśnienie fantazji „prawdziwego mężczyzny" o uległej partnerce. Ciekawostka — sama Sasha mówiła kiedyś w wywiadzie, że w jednej czwartej jest Polką. Może to kręci niegrzecznych chłopców narodowców?
W każdym razie wniosek z tego płynie jeden: Polacy są zaściankowi… nawet w kwestiach porno.
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.