Vladimíra Vítová, przewodnicząca platformy „Sojusz Sił Narodowych", w wywiadzie dla agencji Sputnik powiedziała, że podstawą tych obaw w tej sytuacji jest istnienie wszystkich „niezbędnych" symboli i elementów kolorowych rewolucji, których tragiczne konsekwencje wszyscy dobrze jeszcze pamiętają — mianowicie wydarzenia na Ukrainie w latach 2004 i 2014, w Gruzji, Kirgizji, Tunezji, Libii, Egipcie i Syrii.
Nawiązując do akcji „turkusowa rewolucja" w Facebooku, zdaniem polityk, należy podkreślić ze szczególnym naciskiem, że ma miejsce konsolidacja zwolenników innych kandydatów z ramienia opozycji przed drugą turą wyborów.
Aż do pierwszej tury wyborów wszyscy byli jacyś niewyraźni, nieokreśleni — naszym zdaniem specjalnie po to, aby w finale można było ich zastąpić. Wszystkich jednak jednoczy frazes «Ktokolwiek, byle nie Zeman!». Z tym właśnie wiąże się masowa histeria — zaznaczyła Vladimíra Vítová.
Ogólna dynamika kampanii pod hasłem „Turkusowa rewolucja 2018" mogłaby stać się przygotowaniem do masowych manifestacji. Kampania zaplanowana jest aż do 27 stycznia 2018 roku, gdy zakończy się druga tura wyborów. Wyniki pierwszej tury przemieszały części składowe projektu „Turkusowa rewolucja 2018". Organizatorzy muszą teraz tasować wyborców i organizować poparcie dla Jiříja Drahoša. Ma to potrwać kilka dni. „Rozgrywki z «kolorową rewolucją» mogą spowodować wielką katastrofę. Pragniemy ostrzec społeczeństwo" — oświadczyła Vladimíra Vítová.