Słońce, podobnie jak wszystkie inne gwiazdy, jest gigantycznym naturalnym reaktorem termojądrowym, który przekształca energię uwalnianą w trakcie fuzji jąder wodoru i innych lekkich pierwiastków w światło i ciepło. Oprócz tych form promieniowania, Słońce stale wyrzuca ogromne ilości rozżarzonej plazmy w kosmos w postaci tzw. „wiatru słonecznego”, składającego się przede wszystkim z protonów, elektronów oraz cząstek alfa rozpędzonych do bardzo dużych prędkości.
Od czasu odkrycia tego zjawiska przez radziecką sondę Łuna 1, naukowcy od ponad 50 lat próbują zrozumieć, jak powstaje wiatr słoneczny i jaki ma wpływ na zachowanie Słońca i ośmiu planet Układu Słonecznego.
Na przykład, Ziemia oddali się od Słońca na odległość około 150 tys., zanim gwiazda wyczerpie swoje zapasy „paliwa gwiezdnego” i zamieni się w czerwonego olbrzyma, a orbity Marsa, Jowisza i bardziej oddalonych planet przesuną się jeszcze bardziej. Wpłynie to na ewentualnie zamieszkujące na nich istoty żywe oraz sposób interakcji z asteroidami i kometami.
Problem polega na tym, że wszystkie te szacunki są bardzo niedokładne. Do tej pory astronomowie nie wiedzieli, jak szybko Słońce traci na wadze i jak szybko planety „uciekają” przed nim. Mazarico powiedział, że tę zagadkę pomógł rozwiązać Merkury.
Naukowiec wyjaśnił, że wpływ ubytku masy gwiazdy będzie znacznie większy na orbitę Merkurego oraz odległości miedzy punktami maksymalnego zbliżenia i oddalenia od niej niż na Ziemię z tego powodu, iż znajduje się on co najmniej trzy razy bliżej Słońca niż nasz planeta. Najbardziej powierzchowne obliczenia wskazują na to, że w ciągu dwóch lat orbita Merkurego powinna przesunąć się o około dwa metry.
Wykorzystując te dane techniczne, Mazarico i jego koledzy obliczyli nie tylko, jak szybko Słońce „traci na wadze”, ale zdołali też sprawdzić teorię względności Einstein i wyjaśnić, jak bardzo jego kształt różni się od idealnej kuli.
Z obliczeń wynika, że Słońce „chodnie” rocznie około 179 bilionów ton, czyli około 3,5% całkowitej masy atmosfery ziemskiej. Według astronomów w zasadzie odpowiada to teorii, choć nieco poniżej podobnych szacunków.
Inne pomiary – jak powiedział Mazarico – wskazują na to, że zachowanie Słońca w pełni zgadza się z teorią względności. Pozwala to naukowcom wykorzystywać te obserwacje do prognozowania losu Układu Słonecznego i studiowania historii jego tworzenia.