„Podczas oblotu strefy deeskalacji „Idlib" 3 lutego w celu skontrolowania reżimu zawieszenia ognia prowadzący w parze samolot szturmowy Su-25 sterowany przez majora Romana Filipowa został zestrzelony przez terrorystów z PPZR (przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy — red.). Pilot do ostatniego momentu usiłował utrzymać samolot w powietrzu i zdążył zameldować dowództwu, że został zaatakowany rakietą" — czytamy w oświadczeniu.
Pilot strąconego Su-25 major Roman Filipow zostanie pośmiertnie odznaczony tytułem „Bohatera Rosji" — poinformował rosyjski resort obrony.
Ministerstwo Obrony podkreśliło, że oficer do ostatniego momentu usiłował utrzymywać samolot w powietrzu i zdążył zameldować dowództwu, że został zaatakowany rakietą.
„Pilot katapultował się i wylądował w kontrolowanym przez terrorystów rejonie Tell Debes, gdzie do ostatnich minut życia prowadził nierówną walkę z broni służbowej, nie dopuszczając do siebie terrorystów" — przekazało Ministerstwo Obrony.