Skala problemu jest ogromna, może dotyczyć wszystkich województw. I istnieją dowody na to, że lekarze byli świadomi tego, co robią.
„Jestem w szoku. Okrutny brak wyobraźni tych, którzy tak robili" — mówi Paweł Trzciński, rzecznik głównego inspektora farmaceutycznego.
Sprawa zostanie niezwłocznie przekazana prokuraturze.