Ostatnie wydarzenia na naszej planecie skłaniają teoretyków do twierdzeń, że czas Apokalipsy nadszedł, i odliczanie rozpoczęło się 31 stycznia tego roku. Dwa symboliczne wydarzenia, które dokładnie wskazują na to, że dzień sądu ostatecznego jest coraz bliżej, miały już miejsce, a to, co się obecnie dzieje w pełni potwierdza początek Apokalipsy.
Napięcie wokół możliwej wojny z użyciem broni jądrowej jest dziś tak wysokie jak nigdy wcześniej. Ani Waszyngton, ani Pjongjang nie zamierza ustępować. Zagrożenie III wojną światową wysunęło się na pierwsze miejsce w rankingu głównych wrogów ludzkości.
Kolejną bolączką świata stała się Syria, w której zbiegły się interesy zbyt wielu mocarstw, najmniejsze wydarzenie może pchnąć świat na drogę III wojny światowej — zauważa infomaxx.
Pogoda „bije rekordy", jakich wcześniej nie widziano. To zarówno śnieżyce w Moskwie, z którymi przyszło się zmagać z pomocą sprzętu wojskowego, i opady śniegu w Teheranie, czego nigdy tam nie notowano.
Wszystkie te wydarzenia zachodzą równocześnie w różnych miejscach na ziemi, i jak dotąd nikt nie zaproponował rozsądnego wyjaśnienia tych zjawisk, planeta dosłownie „kipi" wydarzeniami. I tutaj na myśl przychodzą wydarzenia opisane w Piśmie Świętym, zapowiadające przyjście Zbawiciela i nastąpienie zmierzchu ludzkości.
W Dziejach Apostolskich opisany jest dzień będący punktem wyjścia dla Apokalipsy.
Dz 2,20
Słońce zamieni się w ciemności, a księżyc w krew, zanim nadejdzie Dzień Pański, wielki i wspaniały.
Zaćmienie Słońca 21 sierpnia 2017 roku.
Wideo YouTube:
„Krwawy Księżyc" 31 stycznia 2018 roku
Wideo YouTube:
W księdze Apokalipsy opisano drugie przyjście Chrystusa, któremu będą towarzyszyć różne kataklizmy. To, co dzieje się teraz na naszej planecie w pełni pasuje do tych proroctw.
A może przestąpiliśmy już próg Sądu Ostatecznego, po tym jak nad Ziemią 31 stycznia zawisnął „krwawy Księżyc"?