Pytany o strategiczny cel dostaw S-400 do Turcji, kraju należącego do NATO, szef Rostechu powiedział: „S-400 nie jest systemem ofensywnym, ale obronnym. Możemy go sprzedać również Amerykanom, jeśli będą zainteresowani. Nie ma tu problemów z punktu widzenia strategii. Nie widzę też problemu dla Rosji, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Przeciwnie — jeśli kraj jest w stanie obronić swoją przestrzeń powietrzną, poczuje się bezpieczniej. A ci, którzy będą chcieli zaatakować takie państwo, dwa razy się zastanowią".
Jak podkreślił, wiele państw chciałoby mieć taką broń, więc popyt na nią jest duży.
S-400 „Triumf" to najnowszy przeciwlotniczy system rakietowy dużego zasięgu. Jest przeznaczony do niszczenia samolotów, pocisków manewrujących i balistycznych, w tym także pocisków średniego zasięgu, a także może być stosowany przeciwko celom naziemnym.
Zasięg działania wynosi czterysta kilometrów. System jest w stanie niszczyć cele na wysokości do 30 kilometrów.