Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że przy granicy z Polską i krajami bałtyckimi faktycznie rozmieszczono amerykańską dywizję. Według resortu do Polski przybyła 2 brygada pancerna USA wraz ze sprzętem, a w krajach bałtyckich pozostał sprzęt 3 brygady. Szef Komisji Obrony Dumy Państwowej Władimir Szamanow nie wyklucza, że w takiej sytuacji zgrupowania Iskanderów, w tym w Kaliningradzie, zostaną wzmocnione.
— W Polsce twierdzi się, że elementy tarczy antyrakietowej są niezbędne do obrony przed rosyjskimi Iskanderami. Ale dopóki w Polsce nie było baz USA i NATO, w tym bazy obrony przeciwrakietowej, w obwodzie kaliningradzkim nie było Iskanderów. W Warszawie celowo myli się powód i skutek: powód – ekspansja NATO na wschód – napisał Puszkow na Twitterze.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podkreślił, że Rosja nikomu nie zagraża, ale ma suwerenne prawo do rozmieszczania broni w dowolnym miejscu na swoim terytorium.