Moskwa ma nadzieję, że Stany Zjednoczone przestaną wspierać „jaskiniowy nacjonalizm" na Ukrainie i w innych krajach Europy Wschodniej — oświadczyła Ambasada Rosji w Waszyngtonie, komentując ataki radykałów na budynek Federalnej Agencji ds. Wspólnoty Niepodległych Państw, Rodaków Mieszkających za Granicą i Międzynarodowej Współpracy Humanitarnej (Rossotrudnichestwo) w Kijowie.
Ambasada przypomniała, że w przyszłym tygodniu rozpoczyna się Zgromadzenie Parlamentarne OBWE. „Amerykańscy parlamentarzyści będą mieć świetną okazję, by wypowiedzieć się na ten temat, tym bardziej, że pogromem kierował ich kolega — deputowany Rady Najwyższej Ukrainy z ramienia Partii Radykalnej Andrij Łozowoj".
Dyplomaci podkreślili również, że radykalny nacjonalizm na Ukrainie ma obecnie rangę polityki państwowej.
„W sytuacji dużych sprzeczności wewnątrzpaństwowych, niestabilności politycznej i niezadowolenia społecznego władze Ukrainy aktywnie promują wizerunek wroga zewnętrznego, jakim rzekomo jest Rosja" — zaznaczyła misja dyplomatyczna.
Ambasada Rosji w Waszyngtonie przypomniała ponadto, że napaść na budynek Rossotrudniczestwa to już nie pierwszy przypadek, kiedy radykałowie atakują rosyjskie placówki dyplomatyczne.
W niedzielę członkowie neonazistowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN, zakazana w Rosji) obrzucali kamieniami i jajkami budynek Rossotrudniczestwa w Kijowie, wybili okna w ukraińskim oddziale Sbierbanku, próbując również uszkodzić budynek Alfa-Banku.
Rosja zwróciła się do OBWE z żądaniem niezwłocznej reakcji na „rażące przejawy agresywnego nacjonalizmu" i sporządzenia pilnego raportu ws. zamieszek, aby o tym skandalicznym incydencie wiedziały wszystkie państwa członkowskie organizacji.