„Ja sam piję wino w ciągu dnia i wieczorem" — powiedział francuski przywódca, dodając, że w czasie swojej prezydentury nie dopuści do „żadnych poprawek, mających na celu zaostrzenie regulacji prawnych dotyczących alkoholu i tytoniu".
Dyskusja wokół zaostrzenia takich przepisów wybuchła we Francji na początku lutego po tym, jak minister zdrowia kraju Agnes Buzyn stwierdziła, że „przemysł winiarski chce, abyśmy wierzyli w to, że wino różni się od innych napojów alkoholowych i posiada szereg dobroczynnych właściwości, chociaż zarówno z naukowego punktu widzenia, jak i z punktu widzenia zdrowia obywateli picie wina to to samo co picie piwa, wódki czy whisky".
Macron jeszcze podczas kampanii wyborczej bronił tradycyjnego francuskiego napoju alkoholowego, podkreślając, że „wino jest stale obecne w literaturze, kinie i świadomości zbiorowej Francji" i „stanowi część nakrycia stołu na manierę francuską".