Zgodnie z dokumentem największym zagrożeniem dla USA są Iran, Rosja i Chiny, ostatnie dwa kraje mogą zdaniem generała osłabić przywódczą pozycję Waszyngtonu.
„Zwiększenie ilości kompleksów przeciwlotniczych w regionie zagraża naszym możliwościom dominowania w przestrzeni powietrznej" — czytamy w raporcie.
Votel wskazał także na prawie pełne zdziesiątkowanie PI, nie wspominając o roli Rosji, która działała w Syrii na prośbę oficjalnych władz, w likwidacji terrorystów. Generał wolał wysunąć szereg oskarżeń, na przykład twierdził, że Moskwa podgrzewa konflikt w kraju.
Votel wyraził ponadto niezadowolenie z rosyjskich wpływów w Azji Środkowej, które szkodzą liniom zaopatrzeniowym NATO do Afganistanu, a także ograniczają możliwości wojskowe Ameryki.