— Plan jest taki. Najpierw wchodzą siły pokojowe i zamykają granicę na całej długości. Następnie wchodzi armia ukraińska i oczyszcza Donbas według zasady „bez broni — żyjesz, z bronią — umierasz" — napisał bloger na swoim profilu na Facebooku.
Jak dodał, „nikt nie zmierza" obejmować amnestią tych, którzy walczyli po stronie republik w Doniecku i Ługańsku.
Kijów domaga się wprowadzenia sił pokojowych ONZ do Donbasu. Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że popiera ideę wysłania do tego regionu kontyngentu pokojowego, ale w tym przypadku może być mowa jedynie o zapewnieniu bezpieczeństwa pracownikom OBWE. Z kolei strona ukraińska uważa, że misja ONZ powinna posiadać szeroki mandat i stacjonować na całym terytorium Donbasu oraz wzdłuż granicy z Rosją.