„Apelujemy do RB ONZ o wzięcie na siebie odpowiedzialności za utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, czym położony zostanie kres zbrodniom amerykańskiego sojuszu i tureckiej agresji skierowanych przeciwko syryjskim cywilom i mających za zadanie zniszczenie infrastruktury, a także agresji ze strony Izraela. Nasuwa się pytanie — jak pokój może zapanować i umocnić się w naszym regionie, jeśli nie dać odporu takim agresywnym działaniom ze strony Izraela i jego sojusznika — USA? Potwierdzamy, że obecność jakichkolwiek zagranicznych sił na terytorium Syrii bez zezwolenia syryjskiego rządu rozpatrujemy w kategorii agresji i okupacji" — oświadczył Shawa na moskiewskiej konferencji poświęconej bezpieczeństwu.
USA i amerykańska koalicja prowadzą walkę z zakazanym w Rosji „Państwem Islamskim" w Syrii i Iraku, przy czym ich operacja w Syrii nie uzyskała mandatu syryjskich władz. Według nieoficjalnych danych w Syrii może się znajdować do dwóch tysięcy amerykańskich żołnierzy.