Oświadczył to na briefingu senator Aleksiej Puszkow.
„Popatrzcie, kto był najaktywniejszym uczestnikiem tej kampanii, kto wydalił najwięcej dyplomatów — inicjatorem tej antyrosyjskiej kampanii były USA" — powiedział parlamentarzysta.
Podkreślił, że bez względu na to, że Londyn rozwijał swoją antyrosyjską działalność na przestrzeni europejskiej najwyraźniej kryły się za nim USA. „Bez USA Wielką Brytanię poparłoby nie więcej niż 10 krajów" — uważa. Puszkow także spodziewa się nowej fali fałszywych informacji w brytyjskich mediach, gdy porażka śledztwa w sprawie incydentu w Salisbury będzie usprawiedliwiana pewnymi danymi wywiadu i tak dalej.
„Fakt powrotu Julii Skripal do zdrowia kwestionuje użycie gazu paralityczno-drgawkowego. Po nim nie wracają do zdrowia" — powiedział Puszkow.
Przypuścił także, że w odległości 50 m od Skripalów stał pracownik służb specjalnych, który w ciągu pierwszych 10 minut zaaplikował im antidotum. Jednak w tym przypadku trzeba było wiedzieć, na co to antidotum — podkreślił.