Ten rodzaj muzyki niesie ze sobą ogromne dążenie do samodoskonalenia duszy i osobowości — uważa kierownik chóru wojskowego Artur Achuba. „Ja słyszę w niej prawdziwe, czyste piękno, szczerość. To właśnie muzyka religijna zmusza nas do refleksji na temat tego, co znajduje się po tamtej stronie. Od dawna podziwiam dzieła mistrzów epoki Renesansu i geniusza baroku Jana Sebastiana Bacha. W naszym repertuarze znajdują się także utwory rosyjskich kompozytorów — Siergieja Rachmaninowa, Pawła Czesnokowa, Piotra Czajkowskiego i Wasilija Kalinnikowa — powiedział Artur Achuba.
Repertuar grupy nie ogranicza się jednak do muzyki prawosławnej i katolickiej. Muzycy wykonują także pieśni żołnierskie oraz rosyjskie pieśni ludowe. Co ciekawe, z okazji rosyjsko-indyjskich manewrów „Indra 2016" i „Indra 2017", które odbywały się na Dalekim Wschodzie, nauczyli się także hinduskiego utworu patriotycznego.
„Co roku żołnierze kończą służbę i wyjeżdżają do domu — jest to zawsze strata dla zespołu. Przecież przez rok człowiek dopiero nabiera doświadczenia, a my musimy się już rozstawać. I znów szukamy nowych talentów. Mijają zwykle 3-4 miesiące, zanim znajdujemy brakujący głos i możemy kontynuować dalej" — podkreślił kierownik chóru wojskowego Artur Achuba.
Co prawda, niektórzy muzycy decydują się kontynuować służbę na kontrakcie, co dowództwo tylko aprobuje.