Jak pisze Daily Mail, dostęp do tych miejsc jest jak dotąd zamknięty dla obywateli, w tym dla pracowników służby do walki z gryzoniami, co stało się przyczyną gwałtownego wzrostu liczebności szczurów.
Według informacji gazety szczególnie dotkniętą okolicą jest terytorium sąsiadujące z pubem „Mill", do którego tuż przed otruciem zaszli Siergiej Skripal ze swoją córką.
Brytyjskie organy porządkowe poinformowały wcześniej, że śledztwo w sprawie incydentu w Salisbury może zająć miesiące, i zwrócili się do lokalnych mieszkańców z prośbą, by byli gotowi na to, że kordon nie zostanie prędko rozwiązany.
Według danych Daily Mail lokalne władze mają też zamiar otoczyć trójmetrowym ogrodzeniem miejsca, w których Skripalowie przebywali przed otruciem.