Iran nazwał rzekomy atak izraelskich wojskowych na bazę lotniczą Szajrat w Syrii „agresywnymi działaniami" i zagroził odwetem. Poinformowała o tym gazeta Haaretz, powołując się na rzecznika irańskiego MSZ Bahrama Ghassemi.
„Okupacyjny reżim syjonistyczny wcześniej czy później spotka się z należytą odpowiedzią na swoje działania" — cytuje gazeta słowa Ghassemi.
Przedstawiciel irańskiego resortu spraw zagranicznych także nazwał atak niedopuszczalnym i dodał, że syryjska armia „jest w stanie bronić swojego terytorium i będzie to robić".
Wcześniej agencja SANA poinformowała o odparciu ataku rakietowego środkami syryjskiego systemu obrony przeciwlotniczej. Według danych miejscowych mediów celem ataku była baza lotnicza Szajrat. Źródło agencji Rossiya Segodnya w syryjskiej armii potwierdziło, że wojskowi zestrzelili około 10 rakiet. Ofiar ani zniszczeń nie ma. Portal informacyjny Al-Masdar poinformował, że za ostrzałem stoi Izrael. Według danych periodyku syryjska armia przeprowadziła atak odwetowy i wystrzeliła rakiety do samolotów wojskowych atakujących bazę lotniczą.
Wcześniej Pentagon zaprzeczył związkowi z atakiem, twierdząc, że USA nie prowadzą działań zbrojnych w prowincji Homs, gdzie znajduje się baza Szajrat.