„Columbinerami" nazywają siebie naśladowcy amerykańskich nastolatków Erica Harrisa i Dylana Kleborda, którzy w 1999 roku otworzyli ogień w szkole Columbine High School (stan Kolorado). Wówczas zginęło 13 osób.
„Mówił, że był prześladowany w szkole, znęcano się nad nim" — powiedziała dziewczyna.
Atak i podpalenie
W środę rano 17-letni uczeń klasy specjalnej szkoły nr 1 wszedł do klasy informatyki, ranił w rękę uczennicę i zaatakował nauczycielkę. Następnie rozlał substancję łatwopalną i podpalił klasę, włączyła się sygnalizacja. Po tym ugodził się nożem. Jedna z uczennic wystraszyła się alarmu i próbowała wyskoczyć przez okno. Cztery osoby ucierpiały, w tym sam napastnik. Zostali przewiezieni do szpitala w średnio ciężkim stanie, nauczycielka była operowana.
Nastolatek wcześniej nie był notowany, jednak skarżyły się na niego organy profilaktyki z powodu agresywnego zachowania w serwisach społecznościowych.
Komisja ds. niepełnoletnich poinformowała, że szkoła, w której doszło do ataku, jest szkołą specjalną. Uczą się w niej dzieci opóźnione w rozwoju umysłowym.
Wszczęto postępowanie karne w sprawie usiłowania zabójstwa dwóch lub więcej osób, a także zaniedbania obowiązków.