— Sankcje są dużym problemem dla Niemiec, dla niemieckiej gospodarki, dlatego że niemiecka gospodarka poniosła duże straty, zwłaszcza w porównaniu z Wielką Brytanią i USA. Niemieckie firmy napotykają duże trudności przez fakt, że nie mogą dostarczać towarów na rosyjski rynek. Musimy sprzedawać nasze towary na rosyjskim rynku, bo to oznacza utrzymanie miejsc pracy. I oczywiście potrzebne nam są rosyjskie zasoby naturalne, takie jak rosyjski gaz. Bardzo ważna jest współpraca Rosji i Niemiec. Z administracją Merkel to trudne do osiągnięcia. Moja partia — Alternatywa dla Niemiec — chciałaby zmienić tę sytuację.
My jesteśmy przeciwni sankcjom, chcielibyśmy je znieść. My jako opozycja możemy wnieść swój wkład — chcemy dawać znaki niemieckim władzom i społeczeństwu: zobaczcie, jest taki problem, zróbmy coś w tym kierunku. I jeśli będziemy ciągle dawać te znaki, to możemy coś zmienić. Na przykład miesiąc temu grupa naszych deputowanych odwiedziła Damaszek. I administracja Merkel, która z początku mówiła, że nie będzie prowadzić rozmów z administracją Asada, była bardzo niezadowolona. Ale po naszej wizycie zmienili ton i teraz gotowi są do podjęcia rozmów z Asadem. Dlatego zmiany są możliwe, jeśli podążać w ich kierunku krok za krokiem.