Zebrali się ludzie, którym poprawa tych stosunków bardzo leży na sercu. Przewodniczący organizacji „Kaliningrad-Świnoujście-Olsztyn" Władimir Raszewski bardzo trafnie podkreślił: „Wszystko, co jest negatywne w relacjach między Rosją a Polską: wojny, waśnie, tragedie powinno być przedmiotem badań historyków… Niech oni się zajmą tymi kwestiami, a my swoją pracę powinniśmy budować na pozytywnych momentach".
Rozmowę z panem burmistrzem zaczęłam, więc od tego, jakie były początki tej owocnej współpracy, od pierwszych spotkań i podpisania listu intencyjnego.
To sprawia, że wszystkie projekty, które realizujemy, a realizujemy ich wiele, mają dodatkową szansę bytu. Mała odległość jest wręcz atutem, a dobra współpraca i relacje między naszymi miastami przyczyniają się do tego, że bez problemu możemy się nawzajem odwiedzać.
Sam list intencyjny był podpisany w grudniu, najpierw po stronie polskiej, potem w styczniu po stronie rosyjskiej w mieście Ładuszkin, gdzie naprawdę bardzo ciepło nas przyjęto.
Najbardziej ciekawą imprezą po stronie polskiej jest przegląd kultur mniejszości narodowych. Od 2016 roku przyjeżdżają zespoły z Ładuszkina i uświetniają nasze uroczystości. Oprócz tego uczestniczą w dożynkach gminnych i na pewno dodaje kolorytu — to bogactwo strojów rosyjskich, zawsze rozśpiewana młodzież. Zresztą Rosja z tego słynie, że jej mieszkańcy pięknie śpiewają. To przyczynia się do tego, że te nasze uroczystości są bardziej atrakcyjne.
My z kolei jeździmy do Ładuszkina — na początku września na dni miasta, potem na dni muzyki na początku października, albo dni morza w marcu. Tych wspólnych przedsięwzięć w ciągu roku jest wiele. To jest to, co się wydarzyło, ale mamy też wiele nowych pomysłów. Przykładowo, w tym roku już złożyliśmy wniosek do warmińsko-mazurskiego urzędu marszałkowskiego o projekt pod nazwą „Aktywny zdrowo — międzynarodowo". Chcemy, aby drużyny piłkarskie zarówno z Młynar jak i z Ładuszkina rozegrały na naszym stadionie miejskim mecz międzynarodowy i to wydarzenie będzie miało miejsce 19 maja. Oczywiście wszystkich chętnych zapraszam!
— Jedno jest pewne: była II wojna światowa i tę wojnę wywołały Niemcy hitlerowskie. Co nam zostaje? My żyjemy po tym 1945 roku. Minęło już ponad 70 lat od tamtych wydarzeń. Wielu rzeczy my nie wiemy, ale trzeba pamiętać o jednym.
My mamy tworzyć przyszłość, nie zapominając o historii. A przyszłość, jeśli ma być dobra, to musi być oparta o wyciągniętą rękę. Chyba to jest najważniejsze.