Parlamentarzysta podkreślił, że w przypadku realizacji projektu Nord Stream 2 budżet Ukrainy nie doliczy się dochodów.
„Ukraiński system przesyłowy gazu, który zasila budżetu dzięki tranzytowi rosyjskiego gazu do Europy i gdzie pracuje 25 tys. osób stanie się nikomu niepotrzebnym gratem" — poskarżył się deputowany. Także Heraszczenko wyraził przekonanie, że Rosja rzekomo będzie mogła zaatakować Ukrainę, gdy zostanie zbudowany gazociąg.
Najstraszniejsze jest to, że kiedy Rosja przestanie potrzebować ukraińskiego terytorium do tranzytu swojego gazu, szanse bezpośredniego ataku zbrojnego na Ukrainę wzrosną dziesięciokrotnie — powiedział.
Poza tym ukraiński polityk wezwał USA do wprowadzenia sankcji przeciwko firmom chcącym być podwykonawcami budowy gazociągu. Wyraził także nadzieję, że Waszyngton „przemówi do rozsądku" państwom europejskim gotowym do współpracy z Moskwą, przy czym zapewnił, że Rosja rzekomo zależy od Ukrainy i tę „zależność" trzeba zachować.