„Pierwsze wrażenie jest takie, że Brytyjczycy nie odpowiedzieli na najważniejsze pytania, które im zadawaliśmy" — poinformowała rosyjska misja dyplomatyczna. Rozmówca Sputnika podkreślił, że potrzebny jest czas na szczegółową analizę informacji.
Stałe przedstawicielstwo Rosji przy OPCW dodało, że rozpatruje możliwe warianty dalszych działań.
Na antenie radia Sputnik kierownik wydziału bezpieczeństwa europejskiego Instytutu Europy Rosyjskiej Akademii Nauk Dmitrij Daniłow skomentował sytuację.
„Wielka Brytania nie korzysta z propozycji współpracy w śledztwie, obstając przy swoim stanowisku. I nie możemy raczej oczekiwać, że coś się zmieni. Ponieważ krok w kierunku Rosji niósłby ze sobą ryzyko poważnych strat wizerunkowych i co więcej politycznych dla premier Theresy May i jej rządu. Brytyjczycy raczej na to nie pójdą. Jednak nie oznacza to bynajmniej, że Rosja powinna zaniechać swoich prób, wręcz przeciwnie — (rosyjskie władze — red.) muszą być wytrwałe. Jesteśmy świadomi swojej racji zarówno pod względem moralnym, jak i politycznym. Dlatego w tym przypadku powinniśmy jednoznacznie potwierdzić nasze stanowisko i naszą chęć doprowadzenia tej sprawy do sprawiedliwego końca" — powiedział Dmitrij Daniłow.
Ekspert wytłumaczył, co ma na myśli, mówiąc o ryzyku dla Theresy May.
Kiedy sprawa została rozdmuchana bez wystarczających podstaw i dowodów, tym bardziej, gdy wiąże się z nią pewna «fabuła» — kiedy podobnie jak w jakimś napisanym już kryminale poszukuje się dowodów, to w takiej sytuacji wszelkie próby obalenia oficjalnych wersji i oświadczeń, a także oskarżeń pod adresem Rosji będą poważnym ciosem dla tych, którzy budują swoją politykę wobec Rosji oraz w innych ważnych kwestiach międzynarodowych, opierając się właśnie na «sprawie Skripala» — powiedział ekspert.