Zdaniem autora materiału Dana Plescha „wszelkie rozumne rozważania nad tym, jaka mogłaby być hipotetycznie trzecia wojna światowa, powinny brać za początek potęgę wojskową USA". Z materiału Conversation wynika, że choć Chiny i Rosja „nie są ubogie w broń", amerykańscy dowódcy mają możliwość tłumienia rozrastających się konfliktów i przeciwstawiania się siłom przeciwnika nim przeciwnik zdąży po nią sięgnąć.
Autor zauważa, że amerykańska marynarka wojenna dysponuje 4 tysiącami pocisków manewrujących „Tomahawk", a US Navy i USAF niebawem odbiorą 5 tysięcy pocisków manewrujących JASSM o zasięgu od 320 do 960 km. Rosja i Chiny natomiast, zdaniem Dana Plescha, nie dysponują niczym podobnym pod względem ilości lub jakości, „co mogłoby rzeczywiście zagrażać kontynentalnej części USA".
Autor zauważa także, że chińska flota także nie stanowi niebezpieczeństwa dla USA. „Tak, chińska flota morska nie przestaje rosnąć, ale według danych Międzynarodowego Instytutu Badań Strategicznych jego liczebność wciąż równa się flotom Japonii i Tajwanu, podczas gdy USA mają 19 niszczycieli na całym świecie, włączając morskie okręty szturmowe".
Z materiału wynika też, że amerykańscy liderzy „potrafią pozbyć się rosyjskiej broni atomowej jako czynnika powstrzymującego potężnym atakiem ze zwykłej broni przy wsparciu obrony przeciwrakietowej".
Pisząc o rosyjskich rakietach w silosach i rakietach transportowanych drogą kolejową i drogową, autor materiału zauważa, że „mogą zostać zniszczone przez kilka typów rakiet, które praktycznie niepostrzeżenie przenoszone są przez amerykańskie samoloty". Jednocześnie autor przyznaje, że „samoloty potrzebować będą zbyt dużo czasu na osiągnięcie tych celów". Zresztą autor przekonuje, że program Prompt Global Strike, który pozwala zaatakować zwykłą bronią dowolne miejsce na planecie w ciągu jednej godziny, upora się z tym zadaniem.
„Jeśli Prompt Global Strike nie wstrzyma startu wszystkich rosyjskich rakiet, USA mogą sięgnąć po „tarczę" przeciwrakietową" — reasumuje Plesch.