Podczas trzeciego koreańskiego szczytu liderzy obu krajów planują omówić kwestie poprawy stosunków między Północą a Południem, pokoju i perspektyw zjednoczenia.
Wojna koreańska 1950-1953 zakończyła się podpisaniem porozumienia o zawieszeniu broni, jednak nadal nie ma traktatu pokojowego. Panmundżom już od 65 lat uosabia konfrontację w Korei.
Kim Dzong Un podszedł do linii podziału, gdzie po drugiej stronie czekał na niego Moon Jae-in. Uścisnęli sobie dłonie, szczerze uśmiechając się i witając się nawzajem. Następnie przywódca KRLD, ubrany w czarny kostium, przekroczył barierę na południową stronę. Następnie liderzy państw koreańskich zrobili odstępstwo od protokołu i razem znów przeszli na północną stronę. W ten sposób prezydent Moon był także na terytorium Korei Północnej.
Wracając na południe, Kim Dzong Un i Moon Jae-in zrobili sobie zdjęcia z dziećmi, które ich powitały — chłopcem i dziewczynką, które przyniosły kwiaty przywódcom.
W czasach tej dynastii Korea była jednym państwem przez ponad 500 lat przed zdobyciem jej przez Japonię w 1910 roku.
Procesja zakończyła się powitaniem Kim Dzong Una przez kompanię honorową sił zbrojnych Republiki Korei. Kim Dzong Un i Moon Jae-in uścisnęli dłonie kluczowym reprezentantom władz obu stron, którzy przybyli na szczyt.
Podczas przejścia towarzysząca Kim Dzong Unowi siostra i sekretarz Komitetu Centralnego Partii Robotniczej Korei Kim Jo Dzong próbowała iść za bratem i Moon Jae-inem po dywanie, który był zarezerwowany tylko dla liderów, ale natychmiast ją zawołano i Kim Jo Dzong odeszła na bok.
Po ceremonii przywódcy obu koreańskich państw poszli do „Domu Pokoju” — pawilonu zbudowanego w latach 90. ubiegłego wieku w celu negocjacji. Szczyt odbywa się tam po raz pierwszy.
To samo powtórzył na początku rozmów z Moon Jae-inem, wyrażając nadzieję na ich sukces. Ze swojej strony Moon Jae-in zgodził się z tym i wezwał do osiągnięcia porozumień, aby „zrobić dobry prezent” dla narodu koreańskiego i ludzi kochających pokój na planecie.
W ciągu dnia planowane jest omówienie kwestii pokoju i bezpieczeństwa w „Domu Pokoju”. Następnie zaplanowano zasadzenie sosen przez przywódców obu Korei ku pamięci na linii demarkacyjnej, a później odbędzie się bankiet.
Kim Dzong Un na spotkaniu z Moon Jae-inem potwierdził, że zgodnie z oczekiwaniami przywiózł ze sobą do stołu słynny makaron „Pyongyang Naengmyeon” z mąki gryczanej i zaprosił prezydenta Korei Południowej do jego skosztowania.
To już trzeci szczyt dwóch koreańskich państw od 2000 roku.
Przywódca KRLD Kim Dzong Un obiecał, że nie będzie już budził prezydenta Korei Południowej Moon Jae-ina rakietami, które północnokoreańska strona zwykle wystrzeliwała wcześnie rano, powiedział rzecznik prasowy prezydenta Republiki Korei Yoon Chang Jung, donoszą rosyjskie media.
„Kim Dzong Un powiedział prezydentowi Moonowi, że słyszał, że on zawsze wstaje bladym świtem z powodu wystrzałów rakietowych Północy i obiecał, że już nie będzie zakłócać jego snu” — powiedział.