To oznacza, że kraj nie tylko utrzymuje światowe przywództwo w danym sektorze gospodarki, ale też nie przestaje wypierać z rynków amerykańskich i unijnych producentów.
Według prognozy Instytutu Koniunktury Rynku Rolnego (IKAR) w 2018 roku Rosja może eksportować rekordowe 40 mln ton pszenicy. „W ubiegłym roku po raz pierwszy w historii wysłaliśmy na eksport 27 milionów ton pszenicy, i wydawało się to dla nas rekordem. A w tym roku eksport pszenicy może wynieść 40 milionów ton. To oczywiście kolosalny sukces. Co się tyczy wszystkich rodzajów zbóż, to według naszych ocen łączny eksport wyniesie 52 miliony ton" — powiedział dziennikarzom dyrektor generalny IKAR Dmitrij Rylko.
W 2016 roku Rosja po raz pierwszy od dziesięciu lat prześcignęła pod względem eksportu pszenicy USA, a w ubiegłym roku — Unię Europejską, stając się największym na świecie dostawcą tego towaru. Według ocen Departamentu Rolnictwa USA Rosja kontroluje dziś 22% światowego rynku pszenicy (Unia Europejska — 14%, USA — 13%).
Dziękujemy za sankcje
Producentom rolnym potrzebna była ziemia — dokonaliśmy korekty ustawodawstwa i w ubiegłym roku, po raz pierwszy do 15 lat, powierzchnia zasiewów przekroczyła 80 milionów hektarów — przypomniał Dmitrij Miedwiediew.
„Jesienią zebraliśmy tak duży plon zboża, że ciężko go było wywieźć drogą kolejową. Dlatego wprowadzono taryfę ulgową na transport zboża. Budujemy też nowe terminale w portach, tworzymy sieć ośrodków hurtowo-rozdzielczych".
Według ocen brytyjskiej Financial Times w 2013 roku, przed wprowadzeniem zachodnich sankcji i rosyjskiego embarga, Rosja importowała 35% artykułów żywnościowych. Dzisiaj ten wskaźnik nie przekracza 20%.
Nie samym chlebem
Sukcesy kompleksu agrarnego nie ograniczają się do zboża. Rosja całkowicie zastąpiła pochodzącą z importu wieprzowinę i drób krajową produkcją, urosła do rangi światowego eksportera buraków cukrowych, a roczny plon warzyw szklarniowych w kraju zwiększa się o około jedną trzecią.
Według jego słów innym jeszcze priorytetem jest chiński rynek. „Rosyjscy producenci są zainteresowani dostawami do Chin nie tylko surowca, ale też gotowej produkcji nabiałowej. Chiny natomiast są zainteresowane możliwymi dostawami do Rosji własnej produkcji nabiałowej i w tym zakresie trwają poszukiwania wariantów satysfakcjonujących obydwie strony" — powiedział minister.
Tkaczow zauważył, że „określone postępy w tym kierunku już się dokonały — strona chińska jest gotowa importować z Rosji produkcję mięsną poddaną obróbce termicznej — konserwy, zupy i itd".