Brytyjscy naukowcy zarejestrowali proces powiększania się „martwej strefy", która znajduje się na dnie Zatoki Omańskiej. Sam termin dotyczy obszaru z minimalną zawartością tlenu. W takich warunkach żywe organizmy praktycznie nie są w stanie przetrwać. Należy podkreślić, że ten obszar obejmuje trasy statków morskich. Naukowcy obserwowali tę strefę w ciągu kilku dziesięcioleci. Pomiary w Zatoce Omańskiej prowadzono jeszcze do 1990 roku — podaje Geophysical Research Letters.
Obawy wzbudziły najnowsze wyniki pomiarów dokonanych przez badaczy. W porównaniu do poprzednich wskaźników w strefie znacznie zmniejszyła się ilość tlenu w niższych warstwach Zatoki Omańskiej. Ta strefa ciągle rośnie, zbliżając się do wybrzeża Morza Arabskiego.
W takim środowisku aktywnie rozmnażają się jednokomórkowe wodorosty, które chłoną tlen. W rezultacie populacja innych gatunków roślin i zwierząt znacznie się zmniejsza — podsumowali badacze.
Przypomnijmy, że obecnie „martwe strefy" zajmują około 7% łącznej powierzchni oceanów i mórz. Jedną z największych jest taka strefa w Zatoce Omańskiej.