Przyjaciel napadniętego Walentin Bondarienko napisał w swoim Facebooku, że incydent miał miejsce w rejonie Podola, na ulicy Konstantinowskiej. W napadzie brało udział pięciu zamaskowanych mężczyzn.
„Jeden dźgnął go w plecy, a potem opryskali jego twarz gazem i chcieli wykończyć go młotkiem” — powiedział.
Pierwszą pomoc Werbiczowi udzielili przyjaciele, którzy przyjechali kilka minut po napadzie.
Werbicz został zabrany do szpitala. „W samochodzie była wojskowa apteczka, założyliśmy bandaż i przewieźliśmy go do ambulatorium. Teraz jest w stanie stabilnym” — dodał.
Zobacz też: Przywódca ŁRL: Konflikt w Donbasie wkroczył w „gorący etap"